Kiedy byłam małym dzieckiem rodzice często czytali mi bajki. Pamiętam to bardzo dobrze, podobnie jak opowiadane historie, ponieważ było ich niewiele. Te same tytuły powtarzały się w kółko, a bohaterowie byli mi znani jak własna kieszeń. W dzisiejszych czasach jest inaczej. Na rynku czytelniczym dostępny jest tak duży wybór bajek, że ciężko się w tym połapać, a co dopiero znaleźć wartościową lekturę. Kiedy zatem pojawia się książka taka jak "Mała Dama" warto mówić o niej i podkreślać jej wyjątkowość. To magiczna opowieść o przyjaźni i przygodach dwóch małych dziewczynek. Zapraszam do lektury poniższej recenzji.

 Recenzja pochodzi z blogu Małe i wielkie czytanie: https://maleiwielkieczytanie.blogspot.com/2018/11/122-maa-dama-stefanie-taschinski.html